piątek, 30 stycznia 2015

R. 17


Nie odpowiedział, lecz się sprzeciwił, nawet się nie ruszył z miejsca, dobra, jestem aktorką, no, występowałam w dwóch filmach, dzięki wujkowi, wystąpiłam w filmie, "Piękne Istoty" i "Eragon" są to filmy, fantastyczne w pierwszym, jestem główną bohaterką, o tym że jestem czarownicą, zakochałam się w zwykłym chłopaku, który pomógł mi wybrać stronę dobra. No tak, można pomyśleć, przecież to jest oczywiste, że stronę dobra, inaczej film do bani, ale moim zdaniem był fantastyczny, nagraliśmy go dwa lata temu, może półtorej, z resztą rzadko widziałam wuja, więc trudno było mi go zapamiętać, jeszcze po tym jak sobie przefarbował włosy na czerń z siwych. Dlatego go nie rozpoznałam, a ten film drugi, nagraliśmy dwa lata, temu, tak, dokładnie dwa, jestem w niej drugą główną bohaterką, która swoim zaklęciem ochrania jajo smoka, teleportując go w inne miejsce. Mało w nim występowałam, ale fajnie on wyszedł, mi się spodobał bardzo. Dzięki temu ze byłam już w dwóch filmach, miałam nosić peruki, ale, nie wyglądało to dobrze dlatego, zawsze musiałam przefarbować włosy, na szczęście zawsze po umyciu, wracała mi moja czerwień. Okej, a kończąc temat na temat mojej gry, wracamy do rzeczywistości. Usłyszałam otwierające się drzwi, odwróciłam się w ich stronę, był tam mój wujek z siatką, podszedł do mnie, złapał za rękę i zaprowadził do łazienki, o co chodzi. Stanęłam przed nim, z reklamówki wyciągną farbę do włosów, zrobiłam face palma, a on się lekko zaśmiał, ta farba była bardzo droga, dlatego tak zareagowałam, ściągnęłam koszulkę, nachyliłam głowę nad wanną, która o dziwo się tam znajdowała, a po chwili, na mojej głowie, poczułam zimny płyn spływający w dół mojej głowy. Nawet nie wiem jaki to kolor, zamknęłam oczy, a potem się odezwałam do wuja, kiedy on rozprzestrzeniał farbę na moich włosach.
- wujku jaki to kolor.?
- ciemny brąz.
- ile razy mi "to" zrobisz.?
- trzy, wtedy będzie idealny kolor, i nie będzie widać twojej czerwieni.
- aha.
- jakie jeszcze pytanie.?
- czemu nie mówiłeś, że masz syna.?
- nie jest on moim prawdziwym synem, dwa lata temu, poznałem kobietę i się z nią ożeniłem, miała ona syna, Pawła.
- przecież..tak szybko.?
- no wiesz, twoja ciocia, była starsza ode mnie, a na dodatek zmarła na zawał, po tym jak dowiedziała się że jej siostra umarła.
- nic mi o tym nie mówiłeś.
- nie chciałem martwić mojej głównej roli.
- ale takie rzeczy się mówi.!
- ale mniejsza o to, ja mam teraz 37 lat, matka Pawła, moja żona ma 33.
- naprawdę.?!
- tak.
- matko boska, ja nie jestem na czasie.!
- okej, jeszcze jakieś pytania oprócz tego.?
- tak jaki to będzie film.?
- zgaduj.
- fantastyczny.? z akcją.? starożytnością.? związane z jakąś bajką.?
- tak. tak. mniej więcej i tak.
- naprawdę, nie wiem jak to zgadłam.
- no dobra, bądź już cicho muszę teraz zmyć twoje kudły.
- wujku.!
- oj no przepraszam.
- eh, okej, wybaczam, teraz zmywaj.
Zamknęłam oczy, nie znosiłam farbowania, trwa to jakąś godzinę, potem boli mnie cały kark.! Jestem nachylona, nad wanną, głową do tyłu, jeszcze kręgosłup.! Siedziałam tam calusieńką godzinę.! Padłam jak tylko, wujek powiedział, że to ostatnie płukanie, ulżyło, mi, gdy tylko to skończył, wstałam ledwo, nawet się przewróciłam, krótko mówiąc "spadłam z podłogi" zaśmiałam się na samą myśl, potem wstałam już normalnie, powyginałam się, jak zwykle po farbowaniu. Podeszłam do lustra z suszarką w ręku, podłączyłam ja do prądu i zaczęłam suszyć moje włosy, jak teraz wyglądałam.? Tak.:
(tak wyglądałam jak Angelina Jolie)

Lekko przestraszyłam się na mój własny widok, potem rozczesałam włosy, ubrałam koszulkę, wyszłam z łazienki, na kanapie zobaczyłam siedzącą Natalię, czytającą jakąś gazetę. Podeszłam do niej, od razu mnie zobaczyła, jak tylko zrozumiała jakie mam włosy, zaczęła piszczeć. Zatkałam uszy, uciszyła się, ale po chwili do pokoju weszli także chłopcy. Patrzyli na mnie, a raz na moją hałaśliwą przyjaciółkę, po czym Aleks do mnie podbiegł i złapał za włosy, lekko pisnęłam.
- co ty do cholery robisz.?!
- sprawdzam czy to nie peruka.
- nie debilu to moje włosy.!
Wyrwałam się od niego, po czym spojrzałam na niego spod byka, on się przestraszył, po czym podszedł do mnie wujek, złapał za ramię, po czym powiedział do mnie.
- Imfa, chodź jeszcze do łazienki.-odruchowo złapałam się za włosy.
- potrzeba jeszcze farbowania.?!-spojrzałam na końcówki włosów.
- nie. Muszę ci je wyprostować.
- co.?!
Nawet nie zdążyłam zaprzeczyć, a on już złapał mnie za rękę i zaciągnął do łazienki, nie mogłam się mu wyrwać.?! Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę, w pomieszczeniu się uspokoiłam, usiadłam na taborecie, po czym czekałam na ten ból, na ramionach jak mega, mega gorące włosy, spadają na moją "zimną" skórę, musiałam tak wytrzymać pół godziny, wstałam szybko, gdy tylko skończył, po czym wybiegłam do kuchni, gdzie wszyscy, pili sobie kawę.?! a ja tam cierpię.?! Patrzyli się na mnie, jezu, jak ja muszę teraz wyglądać.?! Podbiegłam do Aleksa, w jego kieszeni był telefon, wyciągnęłam go z jego tylnej kieszeni, po czym patrzyłam w odbiciu, jak wyglądam. Przyznam że ładne, ale po chwili, złapałam końcówki włosów, od razu je puściłam, GORĄCE.! Oddałam telefon Aleksowi, po czym poszłam do swojego pokoju, zastałam tam wujka, zrobiłam krok w tył, za mną stali, wszyscy, no co.! nie znoszę zmieniać włosów.! po czym wujek powiedział słowa "jeszcze nie skończyłem" zrobiłam szerokie oczy, odwróciłam się, chciałam uciec, nie pozwolę dotknąć moich włosów więcej, one cierpią a przy tym ja.! Wpadłam na Aleksa, byłam bardzo blisko niego, trochę się zmieszałam, po czym poczułam że ktoś bierze mnie na ręce, ale założył mnie na swoje ramię.?! zaczęłam się szarpać, po czym poznałam, kto mnie niesie, był to Aleks. Biłam go po plecach, nie puścił, zaniósł mnie prosto do łazienki, potem posadził na taborecie, a sam usiadł na skraju wanny. Przyszedł wujek, z nożyczkami.?! Odruchowo wstałam, zrobiłam szybkie kroki do tyłu, wpadłam na Aleksa, po czym razem wpadliśmy do wanny, lekko się zaśmiałam w duchu, bo leżałam na przyjacielu, lecz po chwili moje humorki się skończyły, wujek złapał mnie za rękę, po czym ponownie posadził na taborecie, siedziałam już cicho, myśląc tylko o jednym "jak go przekonać do NIE obcinania włosów.?!" niestety, mówię to z żalem, nie zdążyłam, jedna łza poleciała mi po policzku, po czym zaczęłam się zastanawiać, aż w końcu zapytałam o to wuja, Aleks nadal się przyglądał.
- wuju, a gdzie jest reszta.?
- no przecież w kuchni.
- ale mi chodzi, o Adama, Łukasza, Karola....
- aha. o nich ci chodzi. Odeszli kiedy dowiedzieli się że nie będziesz już grać.
- że co.?! i ty im na to pozwoliłeś.?!
- nie miałem prawa ich zatrzymywać to była ich decyzja.
- aha.
- a kto to był.?- zapytał po chwili ciszy Aleks.
- poprzedni aktorzy.
- grałaś w jakimś poprzednim filmie.?
- tak w dwóch. Oni też w nich grali.
- jakie były to filmy.?
- "Piękne Istoty" i "Eragon"
- przecież to są dwa przepiękne filmy.! ty w nich grałaś.?!
- tak, nie poznałeś mnie bo zawsze, ZAWSZE. Wujek zmienia mi włosy, ja tylko gram a potem wiodę normalne życie, nikt nie będzie mi sprawiał komplementów. Wujek tak mnie zmienia że jestem nie do poznania, ale jeszcze NIGDY nie zmieniał mi aż TAK włosów.!- zwróciłam to zdanie do wujka, on się tylko uśmiechnął.
- dobra skończone.!-odezwał się po chwili ciszy mój wuj, szybko wybiegłam z łazienki, po raz kolejny dziś, po czym ruszyłam, do kuchni chciałam się czegoś napić. Wszyscy tam nadal byli, za mną wbiegł Aleks po czym zaczął mówić.
- wiecie że ona grała w dwóch popularnych filmach.!-zrobiłam wielkie oczy, zakrztusiłam się kawą.
- naprawdę.?!-zapytał Oskar.
- to wy nie wiedzieliście.?- odezwał się Arek.
- a ty wiedziałeś.?-zapytał się Wojtek. On do mnie podszedł i objął ramieniem.
- jako jej były, wiedziałem wszystko.-zrzuciłam jego rękę.
- pamiętaj, że były.!- wskazałam na niego palcem.
- na prawdę byliście parą.?!-zapytał Aleks
- tak.-odpowiedziałam po czym wyszłam z kuchni, nie chciałam poruszać tematu chodzenia z Arkiem. Podszedł do mnie wujek, z, eh, kolejną siatką, zapytałam się "my będziemy dziś nagrywać.?: on odpowiedział potwierdzająco głową, westchnęłam i poszłam za nim. W dobrze już znanej, mi jak i wam, łazience, zaczął mnie malować, zrobił mi takie chude policzki że Jezus Maria.! Moją skórę zrobił strasznie bladą, na oczy założył soczewki, za nim zaczął mi robić fryzurę, powiedział abym się 
przebrała, dał mi sukienkę, luźną, no można powiedzieć szmatę, potem siedziałam tam jakieś dwie godziny, bo przyczepiał mi jakieś, dziwne, ale fajne rogi. Po godzinie, wyszłam z pomieszczenia tym razem normalnie, poszliśmy na plan filmowy, dowiedziałam się ze będzie to film o czarownicy na podstawie bajki śpiąca królewna i ja jestem, tym "czarnym charakterem". Reszta jest podzielona na części, gdy weszłam na studio nagraniowe, zobaczyłam tłumy ludzi, wszyscy się na mnie patrzyli z, podziwem.? Podbiegła do mnie jakaś dziewczynka wyglądała, na trzynaście lat, może dziesięć, podeszła do mnie, również miała rogi, czyli, że ona będzie mną w "przeszłości" o ile dobrze zrozumiałam od wuja. Po dwóch godzinach, nagrywania dwudziestu minut, nadeszła moja kolej, tylko, że ja byłam w całym filmie, więc, nagrywaliśmy to jakieś pięć godzin, ja byłam czarownicą, "czarownicą", Aleks był moim sługą, krukiem, którego przemieniłam w człowieka, powiem szczerze że jest fantastycznym aktorem. Wojtek grał, mojego przyjaciela, który potem stał się moim wrogiem, tak powstał film, że miał on w przyszłości córkę z inną. Potem ja rzuciłam na nią klątwę, po czym film się rozkręca. Oskar, grał, rolę "księcia" który ma uratować "księżniczkę", dalej akcja ciągnie się już w walce. Po kolejnych dwóch godzinach, nie miałam dość była już godzina około dwudziestej, lecz to dla mnie nic. Czułam się świetnie w tej roli, o godzinie dwudziestej drugiej, wszystko się skończyło, tylko jeszcze jutro będziemy, robić poprawki, jeżeli coś się nie udało, i zrobiliśmy minimalny błąd. Na następny dzień, no można powiedzieć że był bardzo podobny, jednak, trochę lżejszy, nie było tyle biegania, wszystko się skończyło na wieczór, gdy film był gotowy, mogliśmy go oglądnąć jako pierwsi. Usiadłam na kanapie, a potem po moich obu stronach, usiedli Arek, Aleks a przede mną na podłodze usiadł Wojtek. Trochę się dziwnie czułam, można powiedzieć, że byłam otoczona, jednak zajęłam się filmem, fantastycznie nam wyszedł, nie grałam tam tylko ja i chłopcy, oczywiście grali tam również ludzie udający różne głosy, dziewczyna która grała "księżniczkę" a mnie nazywała, matką chrzestną. Było bardzo fajnie w ich towarzystwie, ta dziewczyna jest naprawdę piękna, a ja miałam przy niej schowane włosy, dobrze że ich nie widziała, po moim odnowieniu, mnie nawet nie pozna. Ją rozpoznają od razu, będzie miała ciekawe życie. Film skończył się cudownie, chociaż wiedziałam jaki był scenariusz, chociaż i tak go grałam, na końcu poleciała mi jedna łza, z radości wykonania naszego filmu, a nazywał się on "Maleficenta"


Mam nadziej że się spodobał, i myślę że nie będzie się gniewali ze wybrałam, główną bohaterkę, po prostu nie mogłam się powstrzymać, a z tą łzą na końcu, to opisałam samą siebie po oglądnięciu tego filmu chyba po raz dwudziesty, nadal mnie fascynuję. A oto, macie tu:

plakat "Eragon":


plakat "Piękne Istoty"


a tu plakat "Maleficenta"


Mam nadzieję, powtarzam się, że wam się spodobał rozdział. ;)

3 komentarze:

  1. Awww *.* . Czyta się to tak z przyjemnością jak rzadko, które opowiadanie. Zastrzeżenie mam jedynie po słowie kropce a potem jeszcze inny znak (np. "Debilu to moje włosy.!"), bez kropki ( chyba, że to zdanie twierdzące). Jeszcze raz powiem, że to jest niesamowite. Chciałabym zobaczyć kiedyś jakiś wątek o Kastielu lub innych chłopakach z amorisu ^^. Czekam na ciąg dalszy :3 ~Emily

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak więc, sorry za pisanie -.!- po prostu jestem tak przyzwyczajona, a to jest mój czwarty blog, tak więc, trochę się już tak -.!- pisało...;)
      więc wybacz....ale obawiam się że będę tak pisać dalej.
      oczywiście również dziękuje za komentarz, poinformuje cię, że nowy rozdział, pojawi się jutro, około godziny, hmm, 18.? może o 19, lub nawet o 20, niestety nie wiem.
      Musze się jedynie poprawić, aby te rozdziały były dłuższe jak kiedyś bo teraz jak tak sama czytam, to mi się wydaje takie "ale to krótkie.?!" (tak znowu znak -.?!-) powtarzam się xD. Ale się rozpisałam, w skrócie,
      dzięki za komentarzyk...!

      Usuń
    2. No cóż przeboleję :D. Czekam niecierpliwie na ten wieczór ^^.

      Usuń